Hmm…jak, gdzie i kiedy głaskać psa…niby proste, ale czy na pewno?
Myślisz…”jak” – delikatnie
Myślisz… „gdzie” – wszędzie
Myślisz… „kiedy” – zawsze…
Odpowiem...Nigdy w życiu!!!
Opiekunowie psów dość często podchodzą do swoich psiaków dość egoistycznie. Myślimy, że jeśli my chcemy psa głaskać, to i on też tego chce. Ale czy zawsze?
Zdarza się, że podchodzimy do psiego posłania i głaszczemy psa podczas gdy on śpi. A przecież to jego poduszka, jego azyl, miejsce gdzie zawsze powinien czuć się bezpiecznie i zawsze będzie mógł spokojnie odpocząć…a tu bachhh…twoja ręka i głaskanie…dla ciebie miłe, a śpiący pies może się przestraszyć.
Inny przykład…naszykowałeś psu jedzonko, podajesz michę i zaczynasz się przyglądać jak pies wcina smaczne kąski…w tobie wzbiera fala pełna miłości do swojego pupila, czujesz że natychmiast musisz go pogłaskać…i bachhh…twoja ręka delikatnie ląduje na psie i głaskanie…i znów…dla ciebie miłe, a pies się przestraszył.
Dodatkowo, twój pies jest na „dobrej” drodze, by w chwili gdy jest przy misce zacząć warczeć na twój widok.
Chcesz pogłaskać psa po głowie, obcego psa...zwróć uwagę na jego zachowanie, zwróć uwagę czy przypadkiem nie zniża głowy – tak zniża. Zniża, bo chce tego uniknąć, bo dla psa jest to zapowiedź niekomfortowej sytuacji.
Pies wykonał naszą komendę, my w „nagrodę” poklepujemy psa po głowie, on jednak to odbiera jako karę, jako coś niedobrego. W najlepszym przypadku jest mu to obojętne… jednak z pewnością nie jest to dla niego miłe.
Po jakimś czasie takich naszych zachowań, dziwimy się, że pies przestaje nas słuchać…
Owszem, są psy które uwielbiają głaskanie i mizianie od rana do wieczora. Są i takie psy, które to tylko tolerują, i to tylko wtedy gdy głaszcze opiekun.
Najlepszymi miejscami do głaskana są:
- nasada ogona, co można połączyć z delikatnym masażem kręgosłupa
- klatka piersiowa oraz boki ciała
- broda
- grzbiet
Jednak pamiętajmy, że większość psów nie lubi gdy:
- klepiemy je po głowie czy pysku
- dotykamy ich łap czy ogona
- ciągniemy za uszy czy ogon
- całujemy – szczególnie w mordkę
- pochylamy się i obejmujemy je tak, że nie mogą się ruszyć
Udowodniono, że 30 minut spędzonych z psem powoduje wzrost poziomu oksytocyny, czyli hormonu szczęścia. Hormon ten wyzwala potrzebę umacniania więzi między psem a jego opiekunem.
Głaskanie psa obniża również poziom kortyzolu, czyli wpływa na obniżenie hormonu stresu, a co za tym idzie prowadzi to do obniżenia ciśnienia tętniczego.
Zatem nauczmy się mowy ciała psa, poznajmy jego sygnały uspokajające…Głaskajmy, przytulajmy i rozpieszczajmy naszych czworonożnych przyjaciół, ale róbmy to tak, aby obu stronom sprawiało to radość i przyjemność.
Comments